Wolsztyn - Sulechów 24.01.2004
-
Komu w drogę, temu kopa. Tudzież komu w drogę temu pary
-
Poranny pociąg z Wolsztyna do Sulechowa na stacji Powodowo... ech, chciało by się by była to codzienność...
-
Pociąg zbliża się do stacji Żodyń
-
Stoję gotów do strzału... a tu nagła zmiana motywu: maluch przyjechał. Po dwóch dniach przestałem się na niego wściekać.
-
Na stacji w Kopanicy
-
Przed stacją w Kopanicy
-
Za stacją w Kopanicy
-
Malowniczy łuk zasłonięty przez kłęby pary... Prawie na przystanku Chwalim
-
Tak to wyglądało z wiekszej odległości
-
A to wiadukt nieopodal Smolna Małego
-
No, to już prawie jesteśmy w Sulechowie. Palce drętwieją z zimna...
-
Ufff, Sulechów. Można się ogrzać?
-
Wjazd na wiadukt nad linią do Zielonej Góry
-
W końcu pociąg przejechał na drugą stronę tego wiaduktu
-
Parowóz - oblatywacz w Sulechowie
-
W drodze powrotnej. Kawałek przed Smolnem Wielkim
-
A to wjazd na uroczą stacyjkę Smolno Wielkie
-
Odjazd z Kargowej
-
Na szlaku za stacją Żodyń. Nigdy bym nie pomyślał, że jako motyw wykorzystam... kupę (gnoju)
-
Robi się Ciemno. Pociąg mija stację Powodowo
-
Wjazd do Wolsztyna. Koniec imprezy. Był to ostatni pociąg w historii, który pokonał linię Wolsztyn - Sulechów. Kilka miesięcy później pod Okuninem miała miejsce pierwsza kradzież szyn...