* Churward (konstruktor brytyjski) zmarł po wpadnięciu pod koła lokomotywy własnego projektu, kiedy wszedł na torowisko poprawić jakiś element.
* Pewien brytyjski konstruktor zamierzając użyć w tendrze korytarza do pierwszego wagonu (aby uniknąć konieczności wymiany drużyny na dłuższych trasach) wyliczył jego szerokość przeciskając się przez blisko siebie ustawione krzesła.
* Parowóz LNER A4 "Mallard" wymagał remontu po rekordowy przejeździe z prędkością 202km/h
[Na podstawie "OnTheRails" - program na kanale Discovery]
*"(...)Jeśli wierzyć plotce parowóz osiągnął raz prędkość 120 km/h jadąc tyłem ze swoim konstruktorem siedzącym wtedy na czołownicy(...)" i dotyczy to serii SR Q1 (Układ osi, maszyna parowa: Ch2, średnica kół napędnych: 1548mm). Można przyjąć że parowozów bez osi tocznych może (nominalnie) osiągnąć 60km/h (KPEV_G10/Reko_DR) zaś przy przejazdach rekordowych można wycisnąć jesze jakieś od 25,4km/h (DRG BR05 175km/h//200,4km/h) do 30km/h (OeBB 214 125km/h//155km/h). Czyli nawet jeśli prędkość wyniesie 90km/h. Co ciekawie parowóz SR Q1 jest według systemu polskiego sobowym (średnica kół większa niż 1450mm i mniejsza niż 1850mm), czyli zostałby oznaczony Oh101 (całkowita fikcja).
Forum dyskusyjne
Mity i legendy kolejowe
-
-
Parowozy wysokich prędkości podczas testów miały na panewkach mechanizmu napędowego zamontowane fiolki z kwasem masłowym, które w wypadku rozgrzania panewki pękały i potworny smród oznajmiał maszyniście (i całej okolicy), że ma jednak przerwać test zanim panewka się wytopi i szkód narobi...
Nie znam źródła tej informacji, ale pomysł (jeśli prawdą jest) pierwsza klasa! -
Podobno któryś niemiecki lok miał fiolki z siarkowodorem w celu sygnalizacji przegrzania panewek. Niestety mój informator nie był w stanie wskazać źródła.
-
-Na kolejach jednoszynowych (monorail) Lartigue`a podobno ładunek fortepianu równoważono... krową (na podstawie Encyklopedia Lokmotywy).
-Pierwsze szkice szynobusu dwuosiowego piętrowego (chyba z 1996) miały powstać na... serwetce (1000 lokmotyw)
-Parowozy brytyjskie serii 9F (1`E) mogły osiągać prędkość 144km/h (Stare Parowozy - mało wiarygodne źródło)
-Parowozy amerykańskie 2`C2` ("Hudson") mogły osiągać prędkość 250km/h (źródło jak wyżej) -
-Parowóz niemiecki "Saxonia" (B1`) miał przez kilka lat... jeździć bez tylnej osi tocznej(!) (Stare Parowozy)
-
Co do przekraczania przez amerykańskie parowozy rekordu prędkości Mallarda utarło się powiedzenie, że Amerykanie byli świadomi, że i tak mają wszystko "naj" więc nie zadawali sobie trudu informowania opinii publicznej o ustanowionych rekordach. Bo i po co...
-
"Co do przekraczania przez amerykańskie parowozy rekordu prędkości Mallarda utarło się powiedzenie, że Amerykanie byli świadomi, że i tak mają wszystko "naj" więc nie zadawali sobie trudu informowania opinii publicznej o ustanowionych rekordach. Bo i po co..."
Z tak prozaicznego powodu jakim jest walka o klienta. Dzięki takiej reklamie prestiż spółki zapewne by podskoczył. W końcu to właśnie osiąganie dużych prędkości (i rozgłaszanie tego) uczyniłu z GWR najsilniejszą spółką kolejową w Wielkiej Brytania (podobno nawet skrót GWR czyli Great Western RR był odczytywany jako "Kolej Boga"...) -
Podobne koleje brytyjskie w latach 20tych XXwieku zakupiło od Zeissa (tak tak, chodzi o tego producenta optyki do karabinów niemieckich z czasów pierwszej wojny światowej), po to aby sprawić poprawność położenia elementów parowozów. - Przydatne i dużo bardziej dokładnie od zwykłej miarki...
-
Podczas kryzysu 1929r, brazylijskie koleje napędzały swoje parowozy... kawą, gdyż nie dało się jej wyeksportować...
-
20 lat temu stary maszynista pokazywał mi przepisy jeszcze sprzed wojny gdzie widniał zapis:
- Maszynista na służbie zobowiązany jest posiadać przy sobie zapałki.
Wtedy ów mechanik tłumaczył mi ten przepis, że chodzi o to, że jakby w palenisku zgasło, to będzie miał czym rozpalić. Przez jakiś czas święcie w to wierzyłem wzbudzając śmiech wśród innych maszynistów. W końcu ten stary mechanior zlitował się nade mną i wyjaśnił prawdziwą przyczynę owego zapisu: chodziło o posiadanie zapałek do zaświecenia latarń sygnałowych i oświetleniowych lokomotywy, które w dawniejszych czasach były naftowe lub gazowe... -
*Po zbudowaniu pierwszego parowozu "Allegheny" 1`C(C3)` wyprawiono przyjęcie dla kilkunastu osób... na stojaku tegoż parowozu.
-
*Ballada o Casey Jonesie (tytuł oryginalny: Ballad of Casey Jones - Greatful Dead) tekst:
Come, all you rounders, if you want to hear
The story of a brave engineer;
Casey Jones was the rounder`s name
On the I & C Railroad he won his fame.
Boss called Casey right at half past ten,
"Gotta make the run to Canton again,
Sim, pour in the water and shovel the coal,
Stick your head out the window; watch the drivers roll."
Refrain:
Casey Jones mounted to the cabin
Casey Jones, orders in his hand
Casey Jones mounted to the cabin
Took his farewell trip to the Promised Land.
2. It was early morning, it began to rain,
He headed south on the Cannonball train.
The switchmen knew by the engine`s moans
That the man at the throttle was Casey Jones.
"I`ll run her till she leaves the rail.
We`re one hour late with the southbound mail,"
He turned to Sim and this is what he said,
"On time to Canton or we`ll all be dead."
Refrain:
3. On the saw-by at Vaughan was a passenger train
The red caboose sticking out on the main
Casey turned to Sim and said "You`d better jump
`Cause there`s two locomotives that are going to bump."
Casey`s body was found in the wreck
One hand on the whistle and one on the brake
The great engineer was strong and brave
Saved the passengers but went to his grave.
All kinds of heartache, all kinds of pain
They all ride along on a railroad train.
Stories of brave men, noble and grand,
Belong to the life of the railroad man.
Refrain:
(według: http://ingeb.org/songs/caseyjon.html - muzyka: http://ingeb.org/songs/caseyjon.mid )
LUB
Casey Jones was an old engineer,
Call for his family tonight, they will fear,
All I need is my water and coal,
Look out the windows, see my drag wheel roll.
One sunday morning in a driving rain,
Around the curve came a passenger train,
In the cabin stood Casey Jones,
Bold engineer but he`s dead and gone.
Mrs. Casey when she heard the news
Sitting at her bedside she was lacing up her shoes
Children, children now catch your breath,
You will draw a pension if your Papa`s dead.
Children, children now can you hear,
Tell me Mama what do you mean by that?
Get your hat, put it on your head,
Go to town, see your Daddy`s dead,
Casey said just before he died,
Fix the blinds so that the bums can ride,
If they ride, let them ride rock,
Put their trust in the hands of God.
Casey said just before he died,
Two more roads that I want to ride.
People said, what roads, Casey, can they be?
Gold Colorado and the Santa Fé.
(według: http://spiewnik.wywrota.pl/9595_greatful_dead_ballad_of_casey_jones.html )
http://en.wikipedia.org/wiki/Casey_Jones
John Luther "Casey" Jones (1863-1900)
====================================
*Podobno nazwa "Big Boy" miała się wziąć od tego że gdy jeden z pracowników montujących owe parowozy zabrał do pracy swojego syna napisał on kredą na drzwiach dymnicy parowozu "BIG BOY"...
Według http://ru.wikipedia.org/wiki/%D0%9F%D0%B0%D1%80%D0%BE%D0%B2%D0%BE%D0%B7_Big_Boy nazwę te miał napisać nieznany pracownik... -
W jakimś programie telewizyjnym, tłumaczono wprowadzenie lokomotyw Diesla tak:
Podczas I wojny światowej dostarczono zaopatrzenie na front kolejkami wąskotorowym (Feldbahn), jednakże dym z parowozów zdradzał ich pozycję wrogiej artylerii, brytyjczycy wprowadzili wąskotorowe lokomotywy Diesla, były one nawet lekko opancerzone (pancerz chronił przed odłamkami).
Nie wiem na ile jest to prawdziwe, ale rozwój silników Diesla na potrzeby okrętów podwodnych przyczynił się do rozwoju lokomotyw diesla po I wojnie światowej... -
"...dym z parowozów zdradzał ich pozycję wrogiej artylerii,.."
- Może to być prawda, w czasach parowców często wykrywano okręty nieprzyjaciela obserwując dym z kominów. -
Ale jednak sobie z tym faktem w przypadku porowozów z pociągów pancernych radzono: od komina biegła rura, którą dym leciał pod pociąg. Koła i pęd pociągu rozpraszały dym.
-
Witam Wszystkich
Jeżeli chodzi o dym z kominów okretow to nawet w II wojnie okrety dumiły jak cholera , a czasami robilo to sie specjalnie żeby wróg myslal że to jakaś stara krypa płynie.
Jezeli chodzi o pociągi pancerne to należy szczególnie zwrócić uwagę na fakt że każdy pociag pancerny to było przedewszyskin wielkie wojenne trofeum. Żeby go weliminować wystarczyło uszkodzic torowisko (sprawa ocywista). Eliminacja pociagów pancernych w wojnie zawsze wiazała się z tym ze pociag ten zostanie przywrócony do ruchu przez zwyciesców w bitwie.A dym z kominów ułatwiał lub nie namiezenie pociagu. Z resztą i tak wiele pociagow zostalao zniszczonych przez lotnictwo (Polacy zdobyli pociagi w 1920 od ruskich, Niemcy od Polaków itd.) , Z dymem poradzono sobie na wele sposobów na stronie http://www.aqpl43.dsl.pipex.com/MUSEUM/LOCOLOCO/chimney/chimney.htm przedstawiono różne patenty eliminowania dymu (rozpraszacze itp) jest nawet polska lok. panc SAPER z kominem odprowadzajacym dym pod parowóz
Na stronie http://derela.republika.pl/danutapl.htm jest wiecej szczegółów o parowozach pancernych. A jeżeli ktoś jeszcze chciałby się czegos dowiedziec to mam książkę Adama Jacka Ostrówki POCIAGI PANCERNE WOJSKA POLSKIEGO 1918-1939.
Pozdrawiam
-
"Żeby go weliminować wystarczyło uszkodzic torowisko"
I dlatego zazwyczaj w skład pociągów pancernych wchodziły wagony (platformy) na których przewożono narzędzie/części do naprawy/odbudowy torowiska. Gorzej jeżeli zniszczony został most...
O ile obserwowanie ruchu parowozów/pociągów pancernych na podstawie dymu nie powinno sprawić problemu to eliminacja ich przez artylerię polową mogłobybyć problematyczne ze względu na celność. Zależy to też od odległości do celu i typu działa (podczas wojny polsko-bolszewickiej zdarzały się nawet zabytki z epoki napoleońskiej... chociaż nikt z nich nie strzelał znajdowały się one na uzbrojeniu niektórych fortów).
W okresie międzywojennym w Polsce zbudowano również prototyp pancernej drezyny spalinowej (wagon pancerny elektrospalinowy), była to przebudowana platforma Pddkz: http://www.weu1918-1939.pl/pancerne/pociagi/wagon_pancerny_28/dowodztwo_pancerne_pociagi_wagon_elektro_28.html -
Mit: Jeżeli wjedzie się parowozem do tunelu z otwartymi drzwiczkami paleniska, nastąpi wydmuchnięcie zawartości skrzyni ogniowej do wnętrza kabiny. Nie kończy się to - delikatnie mówiąc - przyjemnie dla załogi.
Nie wiem czy to prawda czy fałsz? -
To się nadaje do programu "The Mythbusters". A na poważnie taka sytuacja moim zdaniem jest możliwa gdyby parowóz wjechał do tunelu z zamkniętą przepustnicą i otwartymi drzwiczkami starego typu (otwierane na zewnątrz lub odsuwane). Wtedy nagłe zwiekszenie się ciśnienia powietrza na zewnątrz może wepchnąć spaliny do skrzyni ogniowej. Powszechnie stosowane w polskich parowozach drzwiczki Marcotty`ego zapobiegają takiemu przypadkowi, jak również chronią przed skutkami pęknięcia rury ogniowej lub przegrzewacza.
-
Jak najbardziej prawda, potwierdzają to źródła brytyjskie (np. monografia Mallarda). Później stosowano mniej śmierdzące substancje, np. olejek anyżowy.